niedziela, 25 października 2015

rozdział 3- część II

                                                                     *Victoria*

- Cześć.- powiedziałam wchodząc do salonu Spohi. 
- O hej- powiedziała. - myślałam, że już nie przyjdziesz.
- były straszne korki. - uśmiechnęłam się odwieszając płaszcz.
- Vicky, co się wczoraj stało? Ty wybiegłaś z płaczem, Bella też zaczęła szlochać i wszyscy pojechali do domu.
- to długa historia.- westchnęłam. 
- mamy dużo czasu.- posłała mi ciepły uśmiech. - ale najpierw coś ci pokażę. - dziewczyna podeszła do biurka i chwyciła za jakąś kartkę.- więc.. mam tu projekt sukienki dla ciebie. Chcesz zobaczyć?
- no jasne. 


- oczywiście to tylko projekt wstępny, zawsze można coś pozmieniać.
- wygląda świetnie, ale to wycięcie, jego mama może być niezadowolona.
- Dlatego masz długi welon, który to chociaż trochę przykryje. Myślałam jeszcze nad rękawem, wolisz długi czy taki jak tutaj?
- Hmmm... chyba długi, w końcu to listopad, może być zimno.
- Racja. Dobra, nie traćmy czasu, zostało nam tylko 3 tygodnie. Choć, muszę cię wymierzyć. - Wstałam i podeszłam do Sophi. Ta zaczęła wymierzać różne części mojego ciała.- Jej.. jesteś tak chuda, że zastanawiam się czy ta sukienka będzie dobrze leżeć. Masz przytyć co najmniej 5 kilo! 
- Mhym.. 
- za 30 minut biorę cię na obiad. - uśmiechnęła się.- dobra mam już wymiary, teraz chodź, wybierzemy materiał. 

                                                              ***

- Przykro mi z powodu twojego taty. Ale powiedz mi, czy Thony zna tę historię?
- Wie tylko, że mój tata zginął w wypadku, nie mówiłam mu o Zaynie.. 
- Rozumiem, że nie chcesz, aby Anthony się o tym dowiedział, prawda?
- Tak.. jest mi wstyd. W jego oczach jestem porcelanową lalką.
- A Zayn? co z nim?
- To .. to już skończone... 
- Dobra nie męczę cie już. Ale uważam, że powinnaś porozmawiać z Bellom, to twoja najlepsza przyjaciółka, pojedźmy do niej. 
- Nie wiem czy to do...
- to dobry pomysł. Chodź.
Nie wiem czy spotkanie z Isabellą to dobry pomysł. Była moją najlepszą przyjaciółką, a ja ją zostawiłam. Nie odzywałam się do niej, chociaż jej to obiecałam. Nie umiałam, odcięłam się od wszystkich, z nikim nie miałam kontaktu, chodź w głębi duszy bardzo tego chciałam. 

                                                             ***

Zadzwoniłyśmy do drzwi jej mieszkania. Coraz bardziej zaczęłam się bać, że nie będzie chciała ze mną w ogóle rozmawiać. 
- Ooo.. cześć Soph...- powiedziała z uśmiechem, ale po chwili spojrzała na mnie.- Victoria?
- Cześć Bells. - uśmiechnęłam się nieśmiało i spuściłam wzrok.
- Co tu robisz? - zapytała..
- Oh dziewczyny! - wtrąciła się Sophia.- Bella, ja ją tu przyprowadziłam, bo stwierdziłam, że musicie porozmawiać! Byłyście najlepszymi przyjaciółkami i musicie znów się porozumieć. Dlatego ja was zostawiam, a wy rozmawiacie, papa! - pokiwała ręką na pożegnanie i wyszła.
- To.. wejdź do środka. - weszłam do mieszkania.- chodź do salonu.- podążyłam za nią i po chwili już siedziałam na błękitnej sofie. 
- Chcesz coś do picia? Kawy, herbaty ?
- Nie, dziękuje. - Zrezygnowana Isabella usiadła na fotelu obok. Zapadła niezręczna cisza.- Bella, ja...
- Poczekaj- przerwała mi. - nie przepraszaj mnie, nie masz za co, co prawda było mi przykro gdy się nie odzywałaś, zmieniłaś numer... ale tak naprawdę teraz cieszę się, że tu jesteś. - uśmiechnęła się. - zawsze byłaś i będziesz moją najlepszą przyjaciółką. 
- Ty moją też. - podeszłam do niej i przytuliłam ją z całej siły. - kocham cię.
- ja ciebie też. - uśmiechnęła się. -musimy nadrobić ten stracony czas, więc mów co u ciebie? 
- hmm.. od śmierci taty mieszkam w Manchesterze, przez 1,5 miesiąca byłam na odwyku, potem mieszkałam z ciocią i wujem.
- A teraz?
- a teraz mieszkam z Anthonym. Moim.. moim narzeczonym.
- masz narzeczonego? Od kiedy? opowiedz mi o nim. 
- Ma na imię Anthony, ma 29 lat Poznaliśmy się na imieninach mojej cioci, oświadczył mi się 2 miesiące temu.
- Kochasz go? Jesteś z nim szczęśliwa?- zagryzłam wargę i wzięłam głęboki wdech. 
- Czuję się przy nim bezpiecznie, ale nie umiem stwierdzić czy to jest miłość. Ale koniec o mnie, jak u ciebie? 
- W sumie po staremu, nie licząc tego że jestem z Niallem.
- Wiem, życzę wam szczęścia.
- Skąd wiesz?
- Rozmawiałam z Niallem 2 dni temu, ale prosiłam aby nikomu nic nie mówił. - Bella przewróciła oczami i zaśmiała się. Rozmawiałyśmy tak przez 2 godziny, aż ktoś nam nie przeszkodził dzwoniąc do drzwi, Bella poszła otworzyć. Chwilę później zobaczyłam Nialla wraz z Harrym, Lou, Liamem i oczywiście Zaynem.
- Victoria!!!- krzyknął Loui i rzucił się na mnie, a w jego ślady poszli Harry, Liam i Niall. 
-  Cześć wam- uśmiechnęłam się.  
- Tęskniliśmy za tobą. - powiedział Liam, gdy już odeszli ode mnie i usiedli. 
- ja za wami też. - spojrzałam na Zayna, który nonszalancko siedział na fotelu i bacznie mnie obserwował. 
- słyszałem, że bierzesz ślub, gratuluję.- uśmiechnął się Harry.
- eee.. tak, dziękuje. - odpowiedziałam nieśmiało, na co Zayn szyderczo się zaśmiał i wyszedł z pokoju. Zdenerwowana podążyłam za nim aż do łazienki. 
- Twój NARZECZONY nie będzie chyba zbyt szczęśliwy gdy się dowie, że byłaś w łazience ze swoim byłym. - ponownie się zaśmiał i usiadł na skraju wanny.
- przyszłam tu, bo chcę abyś w końcu dał sobie spokój, jasne? 
- Wiesz, że tego nie zrobię, bo cię koch...
- Słyszałam to już mnóstwo razy "Bo cię kocham", szkoda tylko, że zapomniałeś, o tym gdy byłeś w łazience z Nicol. - krzyknęłam zezłoszczona. Chłopak zamilkł i spojrzał na mnie spod byka. - odebrało ci mowę? 
-  Nie. - warknął i podszedł bliżej przyciskając mnie do ściany.- Zrobiłem to dla naszego dobra..
- Co ty pieprzysz Malik? - krzyknęłam na co on jeszcze mocniej przycisnął mnie do ściany. - nie kłam mnie.
- Chcesz abym mówił prawdę? - przytaknęłam. - dobrze więc, na początku liceum byłem głupim idiotą, bo spotykałem się z Nicol, Gdy dowiedziała się, że ty będziesz moim korepetytorem wpadła w furię, a potem byliśmy w pubie i zaczęła gadać jaka to z ciebie świętoszka i w ogóle... wpadła na pomysł, żebym cię rozkochał w sobie, przeleciał i zostawił. Zgodziłem się na to i założyłem się z nią. 
- I udało ci się wygrałeś! - z ledwością powstrzymywałam łzy.
- przegrałem! Bo zakochałem się w tobie bez pamięci. Nie rozumiesz? Przeleciałem ją, bo bałem się, że gdy dowiesz się o zakładzie zostawisz mnie. Nie chciałem cię stracić. 
- Znów kłamiesz. 
- Victoria kurwa, tak naprawdę gdybym chciał cię wtedy przelecieć zrobiłbym to od razu, myślisz, że marnowałbym rok? - przybliżył swoje usta do mojego ucha i szepnął:- wiesz kiedy tak naprawdę  się w tobie zakochałem?
- k-k- kiedy?
- W dniu kiedy zrezygnowałem z korepetycji, wtedy naprawdę zrozumiałem, że wpadłem po uszy, bałem się tego. 
- A ty? Kochałaś mnie kiedyś?- zacisnęłam usta w cienką linie i spojrzałam na jego wargi, które akurat seksownie oblizywał. - twój brak odpowiedzi jest dla mnie jasny. - uśmiechnął się i musnął moje usta.Pogłębiał pocałunek z każdą sekundą. A ja? Ja nie przestawałam, wręcz przeciwnie, pragnęłam więcej i więcej. Po chwili Zayn oderwał się ode mnie. Rozczarowana spojrzałam na niego, a  on uśmiechnął się do mnie i powiedział: 
- Ja ciebie też. - i wyszedł z łazienki. Co się właśnie stało?

____________
NIEDZIELA! 
Rozdział trochę późno, ale dopiero ko kończyłam. 
DZIĘKUJĘ Wiktorii Szczepańskiej za naprawdę cudowny komentarz, który czytałam zanim zaczęłam pisać. Dodał mi motywacji ! <3 
Odnalazłam hasło do ask.fm jeżeli macie jakies pytana zapraszam ; ask.fm/onelife_onewin
do zobaczenia! 
liczę na jakies komentarze ;3 

4 komentarze:

  1. Kurwa a dziewczyno no nie rob mi tego! i co dalej?Prosze Cię napisz dla mnie kolejny rozdzial tak szybko jak sie tylko da, prosze ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak w ogole to rozdzial zajebisty jak kazdy inny z tym, ze kazdy nastepny jest coraz lepszy :* mam nadzieje, ze Viki bedzie z Zayn 'em. Bardzo im kibicuje. Tobie Klchana zycze weny, weny i jeszcze raz weny ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. A tak w ogole to rozdzial zajebisty jak kazdy inny z tym, ze kazdy nastepny jest coraz lepszy :* mam nadzieje, ze Viki bedzie z Zayn 'em. Bardzo im kibicuje. Tobie Klchana zycze weny, weny i jeszcze raz weny ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział :-* czekam na nastepny ❤

    OdpowiedzUsuń